Był blisko pierwszej mety. Dawid Pastrnak zaatakował w tym roku Puchar Stanleya z Bostonem, ale jednym meczem przegapił najbardziej znane trofeum hokejowe dla zwycięzcy NHL. Szczęściem był St. Gracze Louis i Bruins mieli tylko oczy do płaczu. „To była piękna podróż, ale z niewłaściwym końcem. To wciąż mnie boli”, powiedział rodak z Hawierzowa.
Dwudziestotrzyletni Pastrnak ma za sobą wspaniały rok. Chociaż był przez część sezonu kontuzjawany, udało mu się uzbierać 81 (38 + 43) punktów kanadyjskich i ustanowił tym swój rekord życiowy. Kolejne dziewięć bramek i dziesięć asyst dorzucił w fazie play-off. Chodź nie strzelił gola w ostatnim meczu sezonu, kiedy Saint Louis wygrało 4:1 w Bostonie, i ostatecznie wygrało serię 4:3 w meczach, to Pastrnak odniósł życiowy sukces - pierwszy raz w karierze osiągnął ostateczny etap rozgrywek wspiął się na szczyt NHL.
Hawierzowski wychowanek, który zarobił w tym sezonie osiem milionów dolarów, był bardzo rozczarowany, ale wie, że on i Bruins ciągle muszą pracować ciężko by osiągnąć szczyt. Kolejna szansa na wygranie Pucharu Stanleya może pojawić się ponownie już w przyszłym sezonie. Nie możemy spocząć na laurach. Trzeba ciężko pracować i doskonalić się, jeśli do tego będziemy mieć trochę szczęścia, wszystko może się zdarzyć”, mówi Pastrnak, który w tym roku zdobył nagrodę Złotego Kija Hokejowego dla najlepszego czeskiego hokeisty już po raz trzeci z rzędu. Ostatnio jedynie wielki Jaromir Jagr osiągnął coś podobnego. Jagr zdominował prestiżowy sondaż w latach 2005–2008.
To właśnie z Jagrem, który ma 47 lat i przygotowuje się do sezonu jako zawodnik Kladna, często porównuje się Pastrnaka. „Z pewnością nie uważam się za współczesną wersję Jagra, ale kiedy ludzie porównują cię do kogoś takiego, to miło. Wciąż mam przed sobą długą drogę, ale ciężką pracą i determinacją, chciałbym się przynajmniej zbliżyć się do niego ”- mówi uczestnik trzech mistrzostw świata gdy porównuje się go do mistrza olimpijskiego w Nagano. „Pasta” w NHL zadebiutował w sezonie 2014/15. Od tego czasu jego pozycja w Bostonie ciągle się umacnia i jest on obecnie jednym z najlepszych napastników w NHL. Pastrnak sporo poprawił w defensywie, także w pojedynkach sam na sam z saje się coraz lepszy stale zdobywa cenne doświadczenie, które posuwa go do przodu. „Ale nie czuję się liderem. Jesteśmy tak dobrzy, że w zespole jest paru graczy którzy w ważnych momentach biorą ciężar gry na swoje barki. Dokładnie tego potrzeba by odnieść sukces w tak długich rozgrywkach jak liga NHL”- mówi skromnie sprytny napastnik, który swoimi kiwkami często powoduje bół głowy u usiłujących go zatrzymać obrońców.
Ulubiony tenis
W sezonie hokejowym Pastrnak nie ma dużo wolnego czasu, więc próbuje go nadrobić latem. Brał udział w charytatywnym meczu piłki nożnej w Mikulowie, w Znojmie po raz pierwszy grał w hokeja w drużynie z Jágrem. W sierpniu natomiast powrócił do rodzinnego Hawierzowa, gdzie również brał udział w turnieju tenisowym. Z rakietą w ręku dobrze sobie poradził. „Bardzo lubię tenis. Niestety, gram go tylko latem, chodź wtedy staram się grać codziennie”- przyznał Pastrnak, który z Hawierzowa wyjechał na urlop wraz ze swoją pochodzącą ze Szwecji dziewczyną do Pragi, a następnie do Hiszpanii. „Byłem także w Chorwacji. Za każdym razem staram się znaleźć czas na relaks i wypoczynek, co jest bardzo ważne. Ale z pewnością nie zaniedbuje treningów” - dodał. Chodź jego program odwiedzin Czech był bardzo zajęty, nadal udaje mu się śledzić występy Hawierzowa, ekipy gdzie zaczęła się jego przygoda z hokejem i gdzie również zadebiutował w seniorskim zespole w sezonie 2011/12 rozegrał dla lokalnego klubu AZ w sumie sześć meczów w drugiej lidze. Obecnie gracze z Hawierzowa są na wyższym poziomie rozgrywkowym, a w ostatnim roku dotarli nawet w ćwierćfinałów play-off pierwszej ligi, gdzie napędzili stracha jednemu z faworytów z Czeskich Budziejowic. „Myślę, że Hawirzów nie mają się czego wstydzić. Budziejowice mają bardzo silną kadrę, którą można porównać z drużynami z ekstraligi”- powiedział Pastrnak z komplementując zawodników z Hawierzowa. „Nadal ich obserwuję, i patrzę na wyniki. Mają wielu młodych i pełnych nadziei graczy, co oznacza, że za kilka lat zapewne zagrają wyżej”- podsumował Pastrnak.
Autor: Petr Sobol
W III kwartale 2024 r. w obiektach zbiorowego zakwaterowania na terenie województwa morawsko-śląskiego skorzystało łącznie 353,7 tys. gości, w tym 72,4 tys. obcokrajowców. Liczba udzielonych noclegów wyniosła 1,01 mln noclegów i spadła o 0,8% rok do roku. Większą liczbę gości i noclegów w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego odnotowano w przypadku klientów zagranicznych, natomiast rezydenci zanotowali spadek.
W budowanym tunelu Višňová niedaleko Żyliny rozpoczęto układanie cementowo-betonowej nawierzchni drogowej. Tym samym najdłuższy tunel na Słowacji po raz kolejny jest nieco bliżej ukończenia. Poinformował o tym Zarząd Dróg Krajowych. Uruchomienie tunelu planowane jest obecnie, po wielu latach opóźnienia, na koniec przyszłego roku.
Grupa Kapitałowa Stalexport Autostrady, zarządca płatnego odcinka Katowice-Kraków autostrady A4, podsumowała trzy kwartały 2024 r. z przyrostami w zakresie kluczowych wskaźników finansowych. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosły przychody oraz zysk netto. I to mimo faktu, że średnie natężenie ruchu na koncesyjnym odcinku drogi w ciągu trzech kwartałów bieżącego roku spadło o 0,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
ekspozycja historie regionu Liptov i jego okolicy, jego architektury, ...
jest wyspecjalizowaną firmą budowlaną działającą na terenie całej Republiki Czeskiej oraz krajów UE.
jest grupą zrzeszającą szkół policealnych w prestiżowych kierunków sztuki i projektowania mody
Frekomos
dle firemní klasifikace
Czechy, Kraj morawsko-śląski
Portal i-Region.eu
na podstawie doświadczenia
Czechy, Kraj morawsko-śląski
Portal i-Region.eu
na podstawie doświadczenia
Czechy, Kraj morawsko-śląski