Reklama
ZOO OSTRAVA léto 24

Zoolożka Dana Bartošová z Agencji Ochrony Przyrody i Krajobrazu Republiki Czeskiej. , foto: Martin Bartoš

04.07.2022
Šipka

Niedźwiedzie już prawie zniknęły z Beskidów. Przeszkadzają im tłumne szlaki i nadmierna turystyka

Gdy niedawno badano występowanie dużych drapieżników w Beskidach, zauważono wilki i rysie. Na niedźwiedzie jednak badacze nie natrafili.

 

– W latach 70. ubiegłego stolecia niedźwiedzie były opisywane jako stały element beskidzkiej flory i jeszcze w latach 80. sądziliśmy, że tak pozostanie. A nawet, że dzięki większej ochronie dużych drapieżników, będzie ich tu żyło więcej. Sytuacja się jednak w międzyczasie zmieniła – powiedziała i-region.eu zoolożka Dana Bartošová z Agencji Ochrony Przyrody i Krajobrazu Republiki Czeskiej.

Po Górach Wizowickich porusza się ponoć niedźwiedzica z dwoma małymi. Byliście w stanie już potwierdzić tę informację?

Tego typu informacji zarząd Obszaru Chronionego Krajobrazu „Beskidy“ otrzymuje w ciągu roku po kilka, ale potwierdzić udaje się nieliczne. Żeby można było potwierdzić występowanie niedźwiedzia, trzeba odnaleźć dowód pobytu drapieżnika (ślady, odchody, podrapane stromy, na których złapie się czasem niedźwiedzia sierść) albo złapać zwierzę na fotopułapce. Jeśli chodzi o pojawienie się niedźwiedzicy z młodymi w Górach Wizowickich, to nie mamy potwierdzenie. Ktoś ponoć zaobserwował wychodzone i wyleżane miejsca, ale żadnych konkretnych znaków występowania niedźwiedzi nie znaleziono, a podczas kontroli łąka była już skoszona. Po czasie nie udało sie już niczego odkryć, nie można więc wykluczyć, że były to na przykład dziki.

Niedawne badania w Beskidach również niedźwiedzi nie odkryły…

Na terenie Obszarów Chronionego Krajobrazu „Beskidy“ i „Kysuce“ prowadzony jest we współpracy z ruchem ekologicznym DUHA wieloletni monitoring dużych drapieżników i ewentualne występowanie niedźwiedzi nie uniknęłoby uwadze. W tym roku jednak nie potwierdzono pojawienia się niedźwiedzia na czeskim terytorium. Z drugiej strony, niedźwiedzie są nieprzewidywalne, z reguły starają się unikać ludzi i poruszać się w oddalonych od cywilizacji miejscach. Dzisiaj mówimy, że ich nie ma, ale jutro jakiś niedźwiedź może się pojawić. Niedźwiedzie mają różne charaktery. Większość populacji jest skryta i płochliwa, ale pojawiają się jednostki, które zwracają na siebie uwagę i nie unikają ludzi tak bardzo. Naszym póki co ostatním przykładem jest niedźwiedzica, która żyła w Beskidach około dwóch lat, atakowała ule i zwierzęta gospodarcze, poruszała się blisko dróg i zabudowań.

Kiedyś niedźwiedzie pojawiały się tu regularnie, dlaczego to się zmieniło?

O tym możemy tylko spekulować. Beskidy to góry z dużą gęstością zaludnienia. Są atrakcyjnym zapleczem rekreacyjnym dla pobliskiej aglomeracji ostrawskiej. Wciąż przybywa nowych budynków, góry są coraz intensywniej wykorzystywane turystycznie, czy to jeśli chodzi o rozwój kompleksów narciarskich i innych obiektów rekreacyjnych, czy różne inne aktywności związane z górskim środowiskiem. Prawdpodobnie jeśli do naszych lasów zawitają ze Słowacji młode niedźwiedzie, które chcą tu znaleźć dom, ale nie mają spokoju, to wracają. Oczywiście to jedno z przypuszczeń, pewną rolę odgrywa też coraz gorsza drożność natury, być może kłusownictwo. Na przykład złapana w OChK „Beskidy“ i śledzona telemetrycznie niedźwiedzica, która dostała imię Ema, w 2019 roku przeszła całe Beskidy, dotarła aż do Hukwald, ale potem wróciła i przedostała się z powrotem na Słowację. Po tym, jak odpięliśmy jej obrożę telemetryczną, nie mamy już o niej żadnych informacji. Raz że niedźwiedzie wolą spokojne miejsca, ale druga sprawa, że kiedy niedźwiedź albo niedźwiedzica w okresie godowym nie znajdą partnera w Beskidach, idą tam, gdzie mogą go znaleźć, czyli znowu na Słowację.

Tam niedźwiedzi przybywa…

Przed dwudziesty laty podawano, że na Słowacji żyje około 600–800 niedźwiedzi. Ostatnio mówi się o liczbie co najmniej 1200 osobników. Zadajemy sobie pytanie, dlaczego nie szukają nowych terytoriów i nie idą w Beskidy, które są częścia Karpat i przyrody, która mogłaby im odpowiadać. Ale trzeba przyznać, że natura na pograniczu są mniej drożna, jest tam gęsta sieć dróg, kolei i tereny zabudowanone. Niedźwiedzie szukają spokojnych przejść, pasują im lasy ale niezabudowane obszary zarosłe krzakami, gdzie mogą się schować. Jeśli nie odnajdą takich warunków, mogą się przestraszyć i dalej już nie idą.

Ludzi interesuje, jak mają się zachować, jeśli spotkają niedźwiedzia. Powinni się bać?

Niedźwiedź jest płochliwy, unika ludzi, u nas szansa na spotkanie z niedźwiedziem jest minimalna. Rośnie wcześnie o poranku albo pod wieczór, gdy robi się ciemno. Jeśli ludzie idą we dwójkę albo w grupie i rozmawiają, niedźwiedź już o nich wie i będzie ich unikał. Niedźwiedzie szanują to, gdzie są ścieżki i gdzie chodzą ludzie. Problem może się pojawić, kiedy na przykład grzybiarz albo turysta trafi w zarośla, gdzie zwierzę się ukrywa. Jeśli jest zaskoczony znienacka, zwłaszcza niedźwiedzica z młodymi, może w akcie samoobrony zaatakować. Nie ma zamiaru człowieka zabić, ale chce powstrzymać potencjalne zagrożenie, a ponieważ jest to silne zwierzę, może człowieka zabić. Niemniej generalnie ludzie nie są dla niedźwiedzi łupem i niedźwiedzie, o ile to możliwe, ludzi unikają.

Może się kiedyś stać, że pojawi się u nas większa liczba niedźwiedzi, czy do tego nie dojdzie?

Sądziliśmy, że w OChK „Beskidy“ mogło na stałe żyć kilka niedźwiedzi, ale teraz nic na to nie wskazuje. Ludzie mogą poruszać się po całym terenie Beskidów z wyjątkiem wybranych obszarów chronionych o niewielkiej powierzchni, na przykład narodowych rezerwatów przyrody, które jednak stanowią bardzo małą część OChK. Zważywszy ile osób odwiedza góry praktycznie przez cały rok, zostaje niewiele spokojnych miejsc. Jeśli ten trend korzystania z beskidzkiej przyrody nie ulegnie zmianie i jeśli dalej pogarszać się będzie drożność ostatních transgranicznych tras dużych drapieżników, obecność niedźwiedzi w Beskidach pozostanie ogromną rzadkością. Wygląda na to, że niedźwiedzie trzymają się swoich tradycyjnych domostw, czyli wyższych i spokojniejszych gór w środkowej Słowacji, gdzie ich populacja się ewidentnie zagęszcza i skąd wyruszają w poszukiwaniu pożywienia w okoliczne podgórza. Nic innego im nie pozostaje. Zostają tam, gdzie mają stosunkowo najlepsze warunki i nie chce im się odchodzić gdzie indziej.

Co jeszcze pokazało niedawne zliczanie drapieżników?

W OChK „Beskidy“ od dawna żyje niewielka populacja rysia. To jedyny duży drapieżnik, który się u nas regularnie rozmnaża. Według aktualnego monitoringu w tej małej rysiej grupce przeważają samce. Ważne, żeby była też odpowiednia liczba samic, co jest niezbędne dla przetrwania populacji. Młode rysice z Beskid z reguły w Beskidach albo na sąsiednich terenach zostają, podczas gdy samce często migrują na duże odległości. To ma również zasadnicze znaczenie, bo w ten sposób spotykają się osobniki z odległych obszarów, co pozwalać zachować różnorodność genów. Dlatego tak ważne jest chronić ścieżki migracji dużych ssaków między poszczególnymi pasmami górskimi.

Występują u nas również watahy wilków? Ile mniej więcej wilków żyje w regionie?

Od czerwca 2021 roku zakazane są na Słowacji polowania na wilki. Z tegorocznych badań występowania drapieżników wynika, że w OChK „Beskidy“ wilki pojawiają się częściej niż kiedyś. Obecność wilków została potwierdzona w Jawornikach i w centralnej części Beskidu Morawsko-Śląskiego. Do OChK „Beskidy“ wkraczają obecnie trzy watahy wilków, z tego jedna w ciągu całego roku, pozostałe przynajmniej przez kilka miesięcy. Oprócz watah występuje tu jedna para wilków i co najmniej jeden wilk samotnik. Mówiąc liczbami, w ciągu na naszym terenie pojawia się około 20–25 wilków. Z tej liczby jedynie około dziesięciu zwierząt żyje u nas przez cały rok, w tym tylko cztery dorosłe osobniki. Poza Obszarem Chronionego Krajobrazu, w Beskidzie Śląskim, poruszały się podczas tej zimy prawdopodobnie trzy wilki. Po drugiej stronie, na zachodzie Beskidów, jeden wilk krąży między OChK „Białe Karpaty“ i OChK „Beskidy“.

Czy populacja wilka jest większa niż była w przeszłości?

Ponowna obecność wilków w Beskidach potwierdzona została w 1994 roku. Zaczęły tu powstawać stosunkowo silne watahy, zauważaliśmy nawet ślady grup o siedmiu osobnikach. Wilki zostały stopniowo nielegalnie wystrzelane, mimo że już dawno były gatunkiem chronionym. Przez kilkadziesiąt nie żyły na czeskim terytorium i miejscowi mieli obawy związane z ich powrotem. Wilki atakowały niedostatecznie zabezpieczone owce, a zwierzyna leśna dopiero musiała przywyknąć do powrotu drapieżnika. Ludzie w miejscowościach górskich bali się wilków, widzieli w niech niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla dzieci. Z kolei przyrodnicy zaznajamiali się z obecnością wilków w lasach, uczyli się poznawać znaki pobytu tych drapieżników. Czasami nie jest to proste. O ile ślady rysia czy niedźwiedzia łatwo poznać, ślad wilka wygląda jak dużego psa i jego obecność może ujść naszej uwadze. Można go też przy napotkaniu na pierwszy rzut oka pomylić z psem. Wszystko zmieniło się z nadejściem nowoczesnych technologii, przede wszystkim z wykorzystaniem fotopułapek, które obecność wilków w Beskidach jednoznacznie potwierdziły.

Czy wilk może być dla człowieka niebezpieczny?

Żadnego takiego przypadku nie mamy w ewidencji. Wilki są płochliwe, interesują je zwierzęta gospodarcze. Mogą być blisko nas, ale my o nich nie musimy wcale wiedzieć.

autor: Petr Sobol

 

20.11.2024
Ostrava

W III kwartale 2024 r. w obiektach zbiorowego zakwaterowania na terenie województwa morawsko-śląskiego skorzystało łącznie 353,7 tys. gości, w tym 72,4 tys. obcokrajowców. Liczba udzielonych noclegów wyniosła 1,01 mln noclegów i spadła o 0,8% rok do roku. Większą liczbę gości i noclegów w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego odnotowano w przypadku klientów zagranicznych, natomiast rezydenci zanotowali spadek.

20.11.2024
Žilina

W budowanym tunelu Višňová niedaleko Żyliny rozpoczęto układanie cementowo-betonowej nawierzchni drogowej. Tym samym najdłuższy tunel na Słowacji po raz kolejny jest nieco bliżej ukończenia. Poinformował o tym Zarząd Dróg Krajowych. Uruchomienie tunelu planowane jest obecnie, po wielu latach opóźnienia, na koniec przyszłego roku.

12.11.2024
Katowice

Grupa Kapitałowa Stalexport Autostrady, zarządca płatnego odcinka Katowice-Kraków autostrady A4, podsumowała trzy kwartały 2024 r. z przyrostami w zakresie kluczowych wskaźników finansowych. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosły przychody oraz zysk netto. I to mimo faktu, że średnie natężenie ruchu na koncesyjnym odcinku drogi w ciągu trzech kwartałów bieżącego roku spadło o 0,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Reklama

spedycja w międzynarodowym i krajowym transporcie drogowym

najbardziej prestiżowy klub na Śląsku, cafe & cocktail bar

ekspozycja historie regionu Liptov i jego okolicy, jego architektury, ...

najstarsze muzeum narodowe w Polsce

wydawca programu i magazynu kultury dla GOP

znajduje się przy Soláni, w malowniczej okolicy Beskidów ....

jest wyspecjalizowaną firmą budowlaną działającą na terenie całej Republiki Czeskiej oraz krajów UE.

jest wojewódzką biblioteką publiczną o statusie naukowym...

jest grupą zrzeszającą szkół policealnych w prestiżowych kierunków sztuki i projektowania mody

organizacja miejska i organizator życia kulturalnego w miastu

Reklama

Frekomos

dle firemní klasifikace

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski