Ondřej Slach: Region musi znaleźć przekonujący sposób budowania swojego wizerunku, foto: archiwum Ondrzeje Slach

06.12.2021
Šipka

Ondřej Slach: Region musi znaleźć przekonujący sposób budowania swojego wizerunku

Kraj morawsko-śląski przeszedł w ostatnich latach długą drogę i wykonał ogrom pracy, wciąż jednak boryka się z odpływem ludności. Dlaczego? Co trzeba zmienić? W jakim kierunku region powinien podążać? Nie tylko o tym porozmawialiśmy z Ondřejem Slachem z Katedry Geografii Społecznej i Rozwoju Regionalnego Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Ostrawskiego.

Jeszcze w 2008 roku kraj morawsko-śląski był najludniejszym w całej Republice Czeskiej, obecnie znajduje się na czwartej pozycji. Gdzie należy szukać przyczyn?

Przyczyn jest wiele. Za najważniejsze możemy uznać słabszą wydajność ekonomiczną, przynajmniej w porównaniu z regionami metropolitalnymi wokół Pragi i Brna, co zwiększa motywację ludzi do przeprowadzki do tychże regionów. Na przykład w latach 2011–2017 wyprowadziło się od nas około 44 tysięcy osób, spośród których do samej tylko Pragi i jej przyległości skierowało się 24%, a do miasta Brna 6%. Kolejna przyczyna tkwi w strukturze wiekowej wewnętrznych migrantów. Ponad połowę stanowiła grupa wiekowa 20–39, co odbija się na niższej dzietności w naszym regionie. Mimo że naturalny ruch ludności, czyli wskaźnik urodzeń i zgonów, miał mniejszy wpływ na kryzys demograficzny, w przyszłości jego znaczenie wzrośnie. Jednocześnie błędem byłoby postrzegać wyprowadzki wyłącznie przez pryzmat ekonomiczny. Ważnym motywem wyjazdów, zwłaszcza u lepiej wykształconej części populacji, była i wciąż jest zła jakość środowiska naturalnego oraz ogólnie niższy poziom życia w kraju morawsko-śląskim. Swoją drogą, podczas badań prowadzonych wśród uczniów ostrawskich szkół średnich i studentów miejscowych uczelni okazało się, że zwłaszcza licealiści nie uważają miasta za ciekawe i atrakcyjne. Dlatego wybierają uczelnie w innych regionach i wielu z nich potem zostaje w miastach, gdzie studiowali.

Statystycy wyliczyli, że w ciągu 50 lat kraj morawsko-śląski straci jedną czwartą mieszkańców, ale marszałek Vondrák określił to w tym roku w marcu za science-fiction. Co pan o tym sądzi?

Pytanie o przyszłość pozostaje otwarte. Każda prognoza jest tylko próbą oszacowania możliwego scenariusza na podstawie dotychczasowego rozwoju. Na dokładność czy niedokładność prognozowani ma wpływ to, czy opieramy się na zmiennych z wysokim (na przykład technologia i rynki surowcowe) czy niskim poziomem zmienności. Prognozy demograficzne należą do drugiej kategorii. Rozwój ludnościowy cechują się niską zmiennością, to właściwie taki ogromny okręt, którego kierunek jest zawsze trudno zmienić. W ciągu ostatních 30 lat kraj stracił ponad 90 tysięcy mieszkańców (7,1%), bardzo szybko się starzeje, zmniejsza się dzietność a skala emigracji raczej nie maleje. Jeśli nie dojdzie do jakichś zasadniczych zmian, pozostaje bardzo prawdopodobne, że wspomniana prognoza będzie prawdziwą historią tego regionu. Z drugiej strony rozumiem wypowiedzi marszałka, który stara się wzmacniać pozytywne perspektywy.

Najważniejszymi powodami spadku liczby mieszkańców są współczynnik zgonów i wyprowadzki. A w jakim sposób przejawia się przemysłowa przeszłość regionu?

Wyspecjalizowanie w dziedzinie przemysłu ciężkiego odgrywało i nadal odgrywa wielką rolę. Z jednej strony wpłynęło na stosunkowo wysokie bezrobocie, mimo że dziś jest już ono na całkiem dobrym poziomie, a z drugiej odbiło się negatywnie na środowisku naturalnym. Jednocześnie kultura przemysłowa może być cennym źródłem dla nowych aktywności ekonomicznych, czy to w przemyśle przetwórczym albo turystyce, czy też w dziedzinie budowania tożsamości/wizerunku jako takiego.

Marszałek Ivo Vondrák w jednej z wypowiedzi wspomniał, że na odpływ ludności ma też wpływ negatywny stereotyp i uprzedzenia wobec kraju morawsko-śląskiego. Zgadza się pan z tą opinią?

W dużej mierze tak, chociaż nie sądzę, że we wszystkich przypadkach można obwiniać wyłącznie opinie płynące z zewnątrz. Tak, kraj od dawna jest negatywnie postrzegany, czarna legenda jest często gorsza niż rzeczywiste problemy. Za odstraszający przykład takiej stygmatyzacji uważam na przykład różne rankingi jakości życia. Na ostatnich miejscach nagminnie figurują miasta z kraju morawsko-śląskiego lub ujskiego, a w czołówce są miejscowości typu Říčany na przedmieściach Pragi. Tyle że te rankingi, pomijając dyskusyjną metodologię, w ogóle nie biorą pod uwagę historii, a przede wszystkim progresu, jaki już został osiągnięty i działają absolutnie demotywacyjnie. Ale nie uważam, że prezentowaniem się jako tak samo atrakcyjny jak Praga czy Brno, kraj może doprowadzić do zmiany stereotypu. Zniszczyć uprzedzenia jest trudniej niż rozszczepić atom, dlatego w taką prezentację wielu ludzi z zewnątrz nie uwierzy. Region musi znaleźć przekonujący sposób budowania swojego wizerunku.

Ale kraj się zmienia, kończy się wydobycie węgla, dochodzi do transformacji w kierunku nowych technologii. Myśli pan, że to może zatrzymać eksodus?

To na pewno droga w dobrym kierunku. Nie odważyłbym się jednak powiedzieć, że to zatrzyma odpływ ludności. Problem polega na tym, że od dawna obserwujemy swoisty oddzielenie się rozwoju ekonomicznego (na przykład PKB) od społecznego (demografia, ubóstwo, poziom wykształcenia). Jeśli uda się przetransformować gospodarkę, co samo w sobie jest zadaniem na długie lata, nie musí to oznaczać, że ludzie przestaną wyjeżdżać. Oprócz rozwiązań ukierunkowanych na gospodarkę trzeba inwestować również w zagadnienia społeczne, gdzie wymagany jest większa współpraca państwa. Nie wolno też zapominać o jakości życia ogólnie. Okazuje się, że ludzie zostają w regionach nie tylko z powodów ekonomicznych.

Urząd marszałkowski pragnie stworzyć atrakcyjny region oferujący wiele szans i możliwości. Jak to osiągnąć?

Nie ma prostej instrukcji. Wybór konkretnych rozwiązań i projektów nie jest tak kluczowy, jak znalezienie wspólnej wizji w oparciu o konsensus i konsekwentne jej realizowanie. Jeśli miałbym wskazać jeden obszar, to byłaby to edukacja, i to na wszystkich poziomach.

W czym widzi pan największy potencjał naszego kraju?

Unikatową szansę widzę w przemianach społeczno-technologicznych. W kolejnej dekadzie możemy pozyskać ponad 19 miliardów koron (3,5 miliarda złotych) z funduszu operacyjnego Sprawiedliwa Transformacja, a z innych narzędzi finansowych nawet dwukrotność tej kwoty. To ogromne pieniądze. Pokrywają jednak tylko część realnych potrzeb, dlatego tak ważne jest ich wykorzystanie na projekty, które popchną region do przodu. Na przykład w ten sposób, że pierwotne słabe strony, jak wspomniana industrialna przeszłość, przekształcą w silne strony.

Pojawiły się już przypadki, że ludzie wrócili po latach na przykład z Pragi, gdzie życie było dla nich za drogie. Może tak być w kolejnych latach coraz częściej?

Zważywszy, jak bardzo przegrzewa się gospodarka Pragi i jej okolic, można by oczekiwać, że niektóre działalności będą się przesuwać w inne obszary. Nie dzieje się tak jednak, na co wskazują nie tylko czeskie statystyki. Praga czy Brno wciąż pełnią rolę pewnego rodzaju „socjoekonomicznych schodów ruchomych“ dla mieszkańców innych regionów. Krótko mówiąc, w oczach osób migrujących zapewniają im lepsze szanse spełnienia ich oczekiwań życiowych, niż pierwotne miejsce pobytu. Dlatego uważam, że to nie będzie jakiś wyraźny trend. Ponadto nie mamy odpowiednio dużo atrakcyjnych mieszkań w miastach, do których skierowała by się większość potencjalnych przybyszy.

Jaki wpływ na ruch ludności może mieć wprowadzenie i coraz częstsze wykorzystywanie home office?

Raczej niewielki. Mimo że pandemia koronawirusa spowodowała częstsze korzystanie z home office, uważam, że fizyczna obecność w miejscu pracy pozostanie dominującym modelem. W niektórych zawodach osobisty kontakt jest nadal nie do zastąpienia. Jesli ktoś intensywnie korzysta w swojej pracy z home office i może dzięki temu mieszkać poza miastem, wciąż z reguły raz czy dwa razy w tygodniu miejsce pracy odwiedza. Dlatego większa popularność home office może raczej wpłynąć na migracje wewnątrz regionów niż pomiędzy nimi.

Duże nadzieje wiązane są z budową kolei dużych prędkości, która skróci czas podróży między Ostrawą a Pragą do niecałych dwóch godzin. Będzie to miało według pana wpływ na migracje ludności?

Skrócenie czasu podróży z Ostrawy do Pragi byłoby bardzo pozytywnym wydarzeniem. Jednak dwie godziny to wciąż całkiem długo jak na codzienne czy nawet mniej regularne dojeżdżanie. Dlatego bardziej bym się spodziewał, że wpływ na migracje może mieć na przykład budowa szybkiego połączenia między Uściem nad Łabą a Pragą. Ponadto zagraniczne przykłady wskazują, że przynajmniej w pierwszym etapie dominował raczej efekt zasysania przez miasta silniejsze, aniżeli przelanie aktywności do miast, które uzyskały połączenie. W każdym razie lepsza dostępność kraju morawsko-śląskiego dzięki kolejom dużych prędkości nie tylko na kierunku praskim jest potrzebna i bardzo pożądana. Zresztą włączenie w sieć szybkich pociągów jest dziś uważane za standardowy element regionów metropolitalnych, do których aglomeracja ostrawska też się zalicza.

 

autor: Petr Sobol

20.11.2024
Ostrava

W III kwartale 2024 r. w obiektach zbiorowego zakwaterowania na terenie województwa morawsko-śląskiego skorzystało łącznie 353,7 tys. gości, w tym 72,4 tys. obcokrajowców. Liczba udzielonych noclegów wyniosła 1,01 mln noclegów i spadła o 0,8% rok do roku. Większą liczbę gości i noclegów w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego odnotowano w przypadku klientów zagranicznych, natomiast rezydenci zanotowali spadek.

20.11.2024
Žilina

W budowanym tunelu Višňová niedaleko Żyliny rozpoczęto układanie cementowo-betonowej nawierzchni drogowej. Tym samym najdłuższy tunel na Słowacji po raz kolejny jest nieco bliżej ukończenia. Poinformował o tym Zarząd Dróg Krajowych. Uruchomienie tunelu planowane jest obecnie, po wielu latach opóźnienia, na koniec przyszłego roku.

12.11.2024
Katowice

Grupa Kapitałowa Stalexport Autostrady, zarządca płatnego odcinka Katowice-Kraków autostrady A4, podsumowała trzy kwartały 2024 r. z przyrostami w zakresie kluczowych wskaźników finansowych. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosły przychody oraz zysk netto. I to mimo faktu, że średnie natężenie ruchu na koncesyjnym odcinku drogi w ciągu trzech kwartałów bieżącego roku spadło o 0,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Reklama

spedycja w międzynarodowym i krajowym transporcie drogowym

najbardziej prestiżowy klub na Śląsku, cafe & cocktail bar

ekspozycja historie regionu Liptov i jego okolicy, jego architektury, ...

najstarsze muzeum narodowe w Polsce

wydawca programu i magazynu kultury dla GOP

znajduje się przy Soláni, w malowniczej okolicy Beskidów ....

jest wyspecjalizowaną firmą budowlaną działającą na terenie całej Republiki Czeskiej oraz krajów UE.

jest wojewódzką biblioteką publiczną o statusie naukowym...

jest grupą zrzeszającą szkół policealnych w prestiżowych kierunków sztuki i projektowania mody

organizacja miejska i organizator życia kulturalnego w miastu

Reklama

Frekomos

dle firemní klasifikace

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski